To tak , będę wam opowiadać różne straszne historie . Na powitanie napiszę jedną :
Dziś był szczególnie ponury dzień , pioruny waliły w okna jak szalone , a my na dodatek musiałyśmy jechać z mamą do jej koleżanki .
- Baśka ! Pospiesz się !
- No dobra .. A Ulka nie jedzie ?!
- A właśnie , gdzie jest Ula ?
- Tu jestem ! - Woła z łazienki .
- To śpiesz się , pani Nikola nie będzie wieczność czekać !
Gdy już się ubrałyśmy , zaczęły się lamenty czy musimy jechać.
- No pewnie ! Pani Nikola będzie smutna jeśli nie pojedziecie !
Okej , po tych nie wiadomo jak długich lamentach pojechaliśmy , do pani Nikoli było 100 KM w jedną stronę ! No cóż , czasami trzeba włączyć radio .
- Dzieciaki ! Nie włączajcie tego radia ! Uszy mi pękają!
- No pli ...
Nagle usłyszeliśmy bardzo dziwny komunikat w radiu .
- Od jakiegoś czasu w Łodzi , ganiają bandyci , jest ich dziesięciu ! Strzeżcie się przed ... - Nagle radio padło, tak samo jak samochód .
- Dzieciaki ! To przez wasze radio !
- Yyy ... Mamo , a gdzie my jesteśmy .. ?
- Właśnie w Łodzi , nie gadajcie tyle , pchamy auto do komisu ..
Po godzinie auto było już na komisie , niestety auto trzeba było zostawić w komisie do Wtorku , czyli 5 dni w tył .
- Ok . Poczekajcie tu , pójdę poszukać jakichś hoteli .
- Ale mamo , czy to na pewno jest bezpieczne ?
- A czemu ma nie być ?!
- Słyszałaś w radiu o tych przestępcach ?
- Yyy .. No tak , ale to tylko plotki . - Mama udawała odważną , ale miała łzy w oczach .
- Mama , jak ty przyjdziesz to krzyknij 5 razy : UIBSS .
- A co to UIBSS znaczy ?!
- UIBSS znaczy : Ula i Basia spieszcie się .
- Aha , to idę .
- Ok .
Mama poszła , zaczęłyśmy się niepokoić , bo mamy nie było już 2 godziny . Postanowiłyśmy jej poszukać . Nim się zdecydowałyśmy czy mamy iść , czy nie . Minęło trochę czasu , zobaczyliśmy przy okazji 4 osoby które gonią kobietę , ale to nie mogła być mama , bo ona miała BIAŁĄ kurtkę a nie CZERWONĄ Zaczęła pukać do komisu i wołać BSSUI , ale kod był nieprawidłowy .
- Dzieci ! Wpuśćcie ją ! To wasza mama ! - Zaczął krzyczeć pan pracujący w komisie.
- To nierealne , kod nie brzmiał BSSUI tylko UIBSS !
- Dzieci wpuśćcie mnie ! Proszę ... - Zaczęła krzyczeć kobieta do której zbliżają się bandyci .
- Ulka to ma .. - Basia nie zdążyła dokończyć zdania , ponieważ była tak przestraszona w momencie gdy wbito nóż kobiecie w plecy , że nie mogła wydusić ani jednej litery .
Wyszłyśmy z pomieszczenia na komisie , zobaczyliśmy naszą mamę w ufarbowanej krwią kurtce , która po mimo śmierci , miała taką minę jakby nie była zadowolona z dzieci . Od tamtego czasu po starym komisie chodzi duch mamy Uli i Basi , i zabija każdego którego samochód szybko naprawiono .
UWAŻAJ , BO NASTĘPNĄ OFIARĄ MOŻESZ BYĆ TY !